Sferopedia
Advertisement
Logo

Uwaga! Ten artykuł jest częścią projektu tłumaczeń Planescape Campaign Setting!

Sferopedia jest wolną encyklopedią, lecz z dnia 22 marca 2008 r. staje się miejscem pracy nad projektem tłumaczeń PSCS z decyzji osób nad nim pracujących. Jest to element ułatwiający pracę nad tłumaczeniami, udostępniający materiały również tłumaczom spoza Sfer.


By poznać, Wieloświat musisz go w pełni doświadczyć. Zmysły kierują nas ku prawdzie, bowiem Wieloświat jest tylko tym, co można wyczuć.

Doktryna Stronnictwa Doznań

Stronnictwo Doznań opiera się na filozofii, że jedyną drogą do zrozumienia czegoś, jest tego empiryczne doświadczenie. Kierując się tym jako kompasem, Czuciowcy przemierzają Plany w próbie odnalezienia nowych doświadczeń i dokładnego zrozumienia ich idei. Pomimo tego, iż niektórzy uważają ich za zwyczajnych hedonistów, w rzeczywistości podążają oni ścieżką znacznie bardziej złożoną i skomplikowaną. „Prawdziwy” Czuciowiec przyjmie każde doznanie, nieważne, jak nieprzyjemne i gorzkie jak śmierć, bo najważniejsze jest to, jaką naukę z niego wyniesie. W tym przypadku, jeden z członków będzie próbował win z odległej Sfery Materialnej, podczas gdy drugi będzie testował swoją wytrwałość w niebezpiecznych głębiach jakiegoś Planu Żywiołu. Jednak obaj robią to samo – nieustannie poszukują wiedzy, czerpiąc ją ze swoich doświadczeń.

Filozofia

Czuciowcy są całkowicie oddani doznaniom. Wyrażając to słowami, twoje zmysły to jedyne, co pozwala ci zdać sobie sprawę z tego, że coś istnieje. By poznać rzecz, musisz ją zobaczyć i dotknąć. By zrozumieć smak jakieś potrawy, musisz ją zjeść. By zrozumieć znaczenie nowego utworu muzycznego, musisz go usłyszeć. To czyni doświadczenie najlepszym nauczycielem, z którego wynika cała wiedza o tym, co nas otacza. Czuciowiec przyjmuje takie podejście do wszystkiego dookoła. Każdej fizyczna rzecz musi być poczuta zmysłami i każda umysłowa idea musi mieć połączenie z fizyczną rzeczywistością, ponieważ bez bodźców zewnętrznych, umysł nie jest w stanie istnieć.

Idąc ich tokiem rozumowania, Czuciowcy czują, że zdobycie i wykształcenie personalnej wiedzy jest skuteczniejsze poprzez aktywne poszukiwanie doznań, jakie życie ma do zaoferowania, niż czekać, aż same przyjdą. Za czasu swojego życia, Czuciowiec pozna niezliczoną ilość zapachów, dźwięków i sytuacji, ale wciąż to będzie tylko drobny ułamek tego wszystkiego, co Plany mogą mu zaoferować. Gdy przemierzają Sfery w poszukiwaniu doświadczeń, posiadają również kompletny dostęp do Sensoriów w Sigil.

Sensoria składają się z niezliczonej ilości pomieszczeń w całym Gmachu Rozrywki. Stanowią bazę operacyjną Czuciowców w Sigil, a każde z nich zawiera tysiące rejestratorów zmysłowych: małych, okrągłych kamyków, które przechowują wydarzenia i sytuacje doświadczone przez członka Stronnictwa Doznań. Dzięki temu, młodsi Czuciowcy mogą otrzymać wiedzę o różnych doświadczeniach bez narażenia się na trudności oraz niebezpieczeństwa wynikające z ich samodzielnego doznawania. Rejestratory zmysłowe nie mogą zostać wyniesione poza drzwi Gmachu Rozrywki bez utraty ich magicznie zmagazynowanej zawartości. Początkowo cecha ta została opracowana w celach bezpieczeństwa, ale sprawiła frakcji spore problemy, gdy postanowili się przenieść do nowej bazy – Pozłacanej Hali w Arborei.

Adekwatnie do ogólnodostępności Stronnictwa Doznań, życie Czuciowca może być bardzo drogie. To znaczy, że frakcja często zaprasza w szeregi frakcji przedstawicieli klas wyższych, którzy zawsze mają fundusze na egzotyczne wycieczki do rozmaitych planów, do których chcą się dostać. Stanowi to skazę jak i dobrodziejstwo Stronnictwa. Dobre jest to, że spore ilości pieniędzy stają się dostępne Czuciowcom, dając im stabilne zaplecze finansowe. Pozwala im to bez większych kosztów wesprzeć fantastyczne i popularne seanse teatralne, zatrudniając potężnych iluzjonistów dla dostarczenia sporej dawki efektów specjalnych oraz słynnych aktorów z najodleglejszych zakątków sfer. Z drugiej strony, sporo fałszywych Czuciowców jest w stanie wpełznąć w zakątki frakcji, wierząc, że zmierza ona do wyłącznie dekadenckich uciech, lub wykorzystując udogodnienia Stronnictwa aż do podobnego jej końca. Jednakże większość Czuciowców chcieliby wygnać takich członków jako oszustów, to jednak niektórzy z nich są głównymi sponsorami frakcji. Bez ich finansowego wsparcia, jakość wyrobów Czuciowców by spadła.

Historia

Stronnictwo początkowo utworzone jeszcze przed Wielkim Przewrotem, z jednej z rzesz grup i frakcji, które swego czasu wypełniły Klatkę po brzegi. Zaczęli jako zwykła grupka towarzyszy, którzy spotykali się dla zwykłej zabawy, by wyjść naprzeciwko monotonni, stagnacji i nudzie otaczającego ich świata oraz uczynić ich życia łatwiejszymi. Organizowali niewielkie wycieczki do sfer, lub po prostu rozmawiali lub opowiadali sobie wzajemnie opowieści. Jak mijały lata, ich grupka nabrała rozgłosu i wzbudziła w innych ciekawość. Każdy, który był nieusatysfakcjonowany swoim życiem, mógł do nich dołączyć by otrzymać nowe doznania i doświadczyć przygód, jakich oni dostarczali. Stronnictwu spodobał się napływ nowych członków i gdy rośli w siłę już jako frakcja, jej członkowie zaczęli wyciągać bezpośrednie wnioski ze swych doświadczeń.

Jakiś czas później, gdy Stronnictwo Doznań się ustabilizowało, rozpoczęła się konstrukcja Gmachu Rozrywki. Niewielka fortuna została wydana na ten obiekt z wieloma audytoriami, salami wykładowymi i gimnastycznymi. Pomimo straszliwych ilości pieniędzy włożonych w budowanie konstrukcji, inwestor uświadomił sobie finansowy potencjał jaki można sobie zapewnić zabawiając tłumy. Zaraz po ukończeniu Gmachu, wypełniony był każdej nocy rozrywkami rozmaitych rodzajów i stylów. Jednego wieczoru cała publiczność była oczarowywana przez najbardziej prestiżowych aktorów Sigil odgrywających znaną tragedię, by następnej nocy podziwiać dziwaczne i zapierające dech w piersiach powietrzne akrobacje w wykonaniu trupy gimnastyków złożonych z genasi powietrza.

Gdy sprawy stale się zmieniały na korzyść Czuciowców, postanowili oni każdemu dołączyć do frakcji, bez względu na rasę ani pochodzenie. Krety, którzy potrzebowali czegoś by się uporczywie trzymać, po opuszczeniu swych Pierwszych Materialnych odkryli gościnność i otwartość Czuciowców, a sama frakcja zaczęła rozkwitać. Niestety, przez cały ich rozwój stali się zbyt pobłażliwi na napływających nowych członków. Sporo osób traktujących się Czuciowcami przynależało do frakcji, tylko dla doznawania przyjemności oferowanych przez Gmach Rozrywki, ignorując prawdziwą filozofię i przesłanie Stronnictwa. Inni domagali się więcej i więcej tych samych zabaw, zapominając o unikalnej wartości eksperymentalnej każdej z nich. Tacy fałszywi Czuciowcy nadali frakcji stereotyp bandy hedonistów, i pomimo wszelkich wysiłków mających na celu zdementowanie tego kłamstwa, ten problem wciąż dręczy frakcję.

W tym samym czasie, inne frakcje rosły w siłę, podobnie jak Czuciowcy. W rzeczywistości ilość tych frakcji była większa, niż da się to przedstawić na palcach ręki; w każdym kierunku, w jakim byle siepacz by nie spojrzał, nowa filozofia mogłaby wykiełkować prosto spod rynny. W ostateczności skończyło się to interwencją Pani. By zapobiec rozrastającemu się chaosowi, pozwoliła egzystować nie więcej niż piętnastu frakcjom. Wiele z nich się scaliło, pozostałe umarły lub ich członkowie rozeszli się do którejś z większych frakcji. Mimo wszystko, Czuciowcom udało się przetrwać. Wybrano odpowiedniego faktola, który by pokierował bardziej zjednoczoną frakcją, a Stronnictwo Doznań, jak zawsze, rozrastało się coraz bardziej. Nie będąc stronnikiem Wojny Frakcji, Czuciowcy zrobili wszystko, co mogli, by zachować pokój. W próbie zatrzymania wzrastającej anarchii, Czuciowcy połączyli się z Synami Łaski i Harmonium, pomagając przeprowadzić atak na Zbrojownię, siedzibę Straży Zagłady. Później, gdy opadł kurz wojenny, zostali wygnani z Sigil wraz ze wszystkimi innymi frakcjami. Czuciowcy podzielili się: jedna połowa podążyła za Da’naninem i opuściła Sigil, druga pozostała w Mieście Drzwi, by pomóc mu podźwignąć się z wojennego zamętu. Zwolennicy Da’nanina powędrowali z nim do Arborei, gdzie do tej pory rezydują w Pozłacanej Hali. Zaś większość tych, którzy zostali w Sigil kontynuowali swą pomoc dla tych, którzy zostali ogołoceni ze swych dóbr z powodu Wojny Frakcji, pomagali mieszkańcom miasta i prowadzili Gmach Rozrywki jak uprzednio.

Pomimo tego, iż oficjalnie Gmach Rozrywki nie jest już pod ich kontrolą, Czuciowcy wciąż angażują się w jego działalność, jednocześnie konkurując z Gildią Rozrywki. Annali Webspinner, szeroko znana bariaur w Klatce, zajęła się opieką Gmachu, bacząc na przebieg jego zarządzania i całodobowy repertuar rozrywek. Nalega ona na to, by ośrodek ten kontynuował uprawianie swej działalności w sposób przedwojenny – oferując najlepsze zabawy i udogodnienia we wszystkich Planach. Pozłacana Hala, choć mniej obfita w Czuciowców niż Gmach Rozrywki, jest aktualnie prawdziwym ośrodkiem potęgi Stronnictwa Doznań. To stąd faktol Da’nanin dyryguje całą polityką wewnętrzną frakcji, niejednokrotnie wysłuchując uwag doradców. Chociaż technicznie rzecz biorąc, to Da’nanin jest prawdziwą głową frakcji, to jednak Annali Webspinner prowadzi Gmach niezależnie od reszty frakcji, by nie sprowadzać na siebie gniewu Pani Bólu.

Podczas gdy większość członków wciąż poświęca się początkowej doktrynie Stronnictwa, Czuciowcy jako frakcja zdają się dokonywać coraz bardziej niepokojących zmian w swoich ideałach. Problem ten wynika głównie z powodu nowego faktola. Da’nanin był małżonkiem poprzedniej faktolki, Erin Montgomery, kapłanki celtyckiego boga uzdrawiania, Diancechta. Utrata swojej kochanki głęboko dotknęła Da’nanina, przez co stał się on bardziej introwertyczny i ponury, a przez długie okresy czasy wręcz przerażający. Jego głęboko zakorzeniona pogarda wobec Sigil i jego władcy jest dobrze znana w całej frakcji, pomimo tego, iż nie wygląda na to, ażeby on tylko udawał. To samo podejście wpływa również na jego najbliższych, jako że coraz więcej Czuciowców zaczyna postrzegać Panią Bólu jako hipokratyczną tyrankę. Tego typu rozwój sprawił poważny problem dotykający frakcyjnych grubych ryb i wielu obawia się o to, że faktol musi zrzec się swojej pozycji, by Stronnictwo Doznań mogło zostać bezpieczne.

Advertisement